C.d. Bielsko-Biała, 15.09.2002.r. Niedziela

,,c.d. ... I tak się stało, jechaliśmy pociągiem 1,30 godziny. Przyjechaliśmy to zaczeliśmy się z nimi bawić w chowanego o godzinie 8:00 do 11:00 w lasku. Tak było pierwszego dnia, ale babcia K się na nas zdenerwowała  i powiedziała, że więcej już nie możemy wychodzić. Ale na drugi dzień poszliśmy też lecz nie do lasku, ale na uliczkę i od 7:00 do 9:00. Po 9:00 siedzieliśmy sobie pod altanką codziennie i rozmawialiśmy. Pod wieczór jak kładłyśmy się spać to K sobie mażyła o M, a ja o M i tak nam minoł czas spędzony u K babci. Byłyśmy tam 2 tygodnie. Zostały już nam tylko 2 tygodnie wakacji więc nadeszła pora na sanatorium. W sanatorium 1 tydzień byłyśmy prawie cały w domu, ale w 2 to się zaczeła zabawa było po prostu SUPER! Chodziłyśmy na dyskoteki i pierwszy raz tańczyłam wolnego z chłopakiem i tak było na ķażdej dyskotece. W ostatni dzień chłopak zrobił mi na szyi malinkę, a K na brzuchu, ale myśmy tak tego niezostawiliśmy i też zrobiłyśmy mu z dwóch stron malinki. Ja z jednej strony szyi, a K z drugiej. Były też tam takie głupie dziewczyny które sobie wypychały cycki, na koniec jednej z nich szczeliłam plaskacza. I w taki miły sposób spędziłam wakacje. ,,

Ciekawi mnie tylko jedno czy teraz 12 letnie dziewczyny nadal bawia sie w chowanego .... rozmawiaja itp... czy cały ich świat kończy się na elektronice.... jak to teraz jest???

A wiecie co nawet nie pamiętam tego swojego ,,pierwszego wolnego,, a wtedy wydawało się takie ważne... ah no i te malinki 😂

Komentarze

  1. Tez kiedyś prowadziłam jakiś pamiętnik, ale nie umiem go teraz nigdzie znaleźć:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukaj...szukaj... sama się zdziwisz co w nim znajdziesz 😉

      Usuń
  2. Plaskacz wygrał :D zresztą wolny i malinki też :D

    Myślę że współczesne 12stki nie wiedzą co to zabawa w chowanego... Ale za to wiedzą dużo więcej niż robienie malinek :D

    www.read-me21.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strach się bać co będzie robiło kolejne pokolenie 😐

      Usuń
  3. Warto poszukać swoich pamiętników. Ja próbowałem coś takiego prowadzić jak byłem mały i zwątpiłem. Inne sprawy mnie interesowały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja prowadziłam i to długi czas.... lecz z przerwami.... zagladnij tu czasem to sam zobaczysz ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Bielsko-Biała, 20.02.2003 r., Czwartek

Bielsko-Biała, 13.02.2003 r., Czwartek

Bielsko-Biała, 29.09.2002r., Niedziela